środa, 26 czerwca 2013

Kochana Ziaja!


    Och, założę się, że żadna z was nawet przez chwilę nie pomyślała od czego mogłabym zacząć <sarkazm>. Prawda jest taka, że te nasze kosmetyki są dosłownie wszędzie : w  marketach, sklepach "za rogiem" a nawet w kioskach! I bardzo dobrze!  Całkiem niepozorne, ale bardzo odpowiada mi ich minimalistyczny "design". Przez to są nowoczesne a jednocześnie bardzo swojskie.
  Drugą fajną rzeczą jest ich pojemność. Pół litra pachnącego, dobrze myjącego żelu pod prysznic ? Czemu nie. Mnie starcza to na caały miesiąc i wcale nie żartuję. Piszę poważnie, w stu procentach. Kto sie smieje, niech sam spróbuje ;)


   Są też minusy. Zawsze jak stoję przed półką z  mydełkami to mam straszny problem. Wybrać poziomkę, kokos.. a może czekoladę( ta pachnie bardziej jak budyń)? O, patrz! a tam jeszcze jeden piekny zapach... i stoje wtedy jak ten czerep, wącham wszystko na raz i czuję się totalnie rozerwana. Najgorsze, że nikt nie chce mi pomóc w wyborze i umywa ręce. Cóż, mam więc dwa.

Z użytkowania jestem zadowolona, nic nie wysusza, pięknie myje, cudowanie pachnie... normalnie mydło jak ta lala. Co prawda nie wprawia w szał i pierwotny orgazm jak Head&shouders, i nie odpływam pod prysznicem na Karaiby do umięśnionych czarnoskórych mężczyzn, ale nie narzekam. Może za rok odpłynę.


  Dobrą sprawą są też te mazidła, kremiki. Co prawda jak na razie skusiłam sie jedynie na te kakaowe, ale ta wielka butla starczy mi chyba na pół roku. Poważnie! Po kąpieli całe ciałko, do spania ttwarz i dekolt, i mam tego jeszcze chyba całą pojemność. Może w środku są jakieś małe krasnoludki, co uzupełniją? To by mogło wiele wyjaśnić...



  A to taki zwyklak, nie wiem co pisać a antyprespirancie? Pewnie wystarczy tyle, że pachnie świeżo i neutralizuje zapach, który mógłby wydac sie brzydki w piękne dni. Działa! ;)
PS> Znacie jakieś extra antyprespiranty, z wieloma opcjami ? ;)


Masło kakaowe z krasnoludkami ;))



A tego kolegę używam stosunkowo od niedawna. Zamiast tych słynnych płynów micelarnych i różnych innych głupot. Pryszczów może i nie mam za bardzo, ale pozostała mi taka lekka kaszka na czole. Łudzę się, że może uda mi sie tego pozbyć. Stosuje na noc juz od ... miesiąca. No i powiem, napisze szczerze, że troszke mi zanika! Ale może to przez słońce? Nie wiem, za oknem deszcz hehehe

Jedyną rzeczą do której mam mieszane odczucia są płyny do demakijażu...

Podsumowanie:

Wiele z was dobrze zna Ziaje. To polska firma godna uwagi, zarówno dla tych co lubią dobre kosmetyki, ale i tych co lubią dobre kosmetyki w przyzwoitej cenie. Da się? Da! Oto dowód. Duże pojemności, duże wydajności, bardzo szeroka oferta ( to co wam tu pokazałam to tylko wierzchołek góry lodowej), piękne opakowania, cudne zapachy oraz przede wszystkim niska cena! Polski produkt.


   A wy co myślicie o ich kosmetykach? Macie jakieś ulubione , czy może coś nie przypadlo wam do gustu? :)




ACHA! Musze jeszcze dodać o ekstra rewelacji! Są to maseczki dostępne w saszetkach, chyba za .1,50zł. Ja uwielbiam tą z szarej glinki! Skóra po niej jest baaardzo dobrze nawilżona, ale i matowa. Czuję, że żyje! Polecam każdej dziewoji, która chce zafundować sobie odżywienie buźki. Naprawdę.

Pozdrawia Nawojka!

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Witajcie ! ;)

  Cześć i czołem! Z braku laku i dużej dawki wolnego czasu, chęci, postanowiłam zorganizować sobie swoją strefę. O czym będzie ten blog? Jestem fanką polskich produktów, naprawdę uważam , że nie trzeba szukać za granicą tego dobrego, skoro u siebie mamy najlepsze. To sie tyczy wielu kategorii, zwłaszcza jedzenia lub kosmetyków, odziezówki... Sporo perełek. Tutaj sprawdza sie przysłowie "cudze chwalicie, a swego nie znacie".
   Na tym blogu będę pokazywała wam przede wszystkim nasze rodzime dobra i tylko takie będę promować. Może i wy się przekonacie? ;)


   Na otwarcie zapraszam was do małego rozdania. 


Zasady:

1. Dodać bloga do obserwowanych
2. wpisać w komentarzu swój nick i nazwę pod jaką obserwujecie
3. Podać swój e-mail ( w komentarzu)
4. wymienić 3 polskie firmy, które lubicie najbardziej

5.  dodać info na swojego bloga (dodatkowy punkt)



*Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.).  

7. Nagrodę wysyłam na terenie Polski i za granicę, ale tylko Europa. 

8. Uczestnik zgłaszając się jednocześnie oświadcza, że zgadza sie z regulaminemOdpowiedź powinna zostać stworzona specjalnie na potrzeby tego konkursu.Zgłaszam się.

9. Po ogłoszeniu wyników czekam 3 dni na zgłoszenie się zwycięzcy  na maila (pamtam7@gmail.com) wraz z danymi do wysyłki. Po upływie tego czasu wybierzemy kolejną osobę.

10. Nagroda zostanie wysłana w przeciągu 10 dni po zgłoszeniu się zwycięzcy.

Napisz komentarz pod tym postem wg poniższego wzoru:

Obserwuję jako:

Mój e-mail: 

Odpowiedź konkursowa:



Do wygrania są 3 nagrody!
Są to pigmenty sypkie, naprawde piękne i intensywne kolory. Trwałe ! ;)
Jest to moje małe odkrycie, trochę banalne, ale warte uwagi. Testowałam inne kolorki i jestem z nich bardzo zadowolona. Teraz wy będziecie miały szansę cieszyć się którymś cieniem zupełnie za darmo. Super, co?
Dodam, że jest to w pełni polski produkt.

Każdy uczestnik może wybrać maksymalnie 2.


Rozstrzygnięcie 12 lipca 2013! ;)



nagroda nr 1
pigment sypki, wodoodporny w kolorze śliwki - mieni się na złoto
w pojemniczku znajduje sie 3mml cienia
naprawdę mocny i trwały, pieknie wygląda ! ;)







Nagroda nr 2

pigment sypki, wodoodporny w kolorze granatu - matowy
w pojemniczku znajduje sie 3mml cienia
naprawdę mocny i trwały, pieknie wygląda ! ;)




Nagroda nr 3
pigment sypki, wodoodporny w kolorze  przygaszonego różu - mieni się na złoto
w pojemniczku znajduje sie 3mml cienia
naprawdę mocny i trwały, pieknie wygląda ! ;)
Niestety zdjęcia nie oddają jego czaru, a jest godny uwagi 




Gorąco zapraszam do udziału w rozdaniu oraz do odwiedzania mojej  polskiej strefy.


Pozdrawiam, Nawojka!